Wielu widzów zastanawia się, jak wyglądają kulisy programu "Nasz nowy dom". O szczegółach w rozmowie z "Pomponikiem" opowiedzieć postanowiła prowadząca Katarzyna Dowbor. Wyjawiła bardzo ciekawe informacje.
"Nasz nowy dom": oto cała prawda o programie. Chodzi o Katarzynę Dowbor 22 gru 20 19:53 Ten tekst przeczytasz w 6 minut Katarzyna Dowbor razem z ekipą programu "Nasz nowy dom" od przeszło 7 lat zmienia zrujnowane i niebezpieczne mieszkania w przytulne, bezpieczne i nowoczesne domy. Jak od kulis wygląda praca ekipy "Nasz nowy dom"? Kto decyduje o doborze rodzin do programu? Ile trwa remont? Między innymi na te pytania odpowiedziały w rozmowie z Mikołajem Milcke osoby z produkcji reality show Polsatu. Foto: Materiały prasowe Jak wyglądają kulisy programu "Nasz nowy dom"? "Nasz nowy dom", prowadzony od 2013 roku przez Katarzynę Dowbor, zyskał ogromną sympatię widzów. Dzięki zaangażowaniu ekipy architektów i budowlańców przez siedem lat udało się całkowicie zmienić życie ponad 200 rodzin. Zrujnowane, zagracone domy, w których często nie było nawet łazienki zyskały nowe, ciepłe i bezpieczne oblicze, a rodziny otrzymały szansę na nowe życie. Wokół flagowego programu Polsatu narosło jednak sporo legend, które u źródła postanowił zgłębić Mikołaj Milcke w programie "Mistrzowie drugiego planu". Pisarz i dziennikarz zaprosił do swojego show dwie osoby współtworzące "Nasz nowy dom": producentkę Olgę Toporowską i scenografkę Zuzannę Suniagę-Jóźwiak. Obie od początku związane są ze wspomnianym projektem, dzięki czemu udało się uzyskać odpowiedzi na szereg nurtujących widzów pytań. Jak wygląda praca na planie programu "Nasz nowy dom"? "Katarzyna Dowbor nie do wszystkich przyjeżdża!" W trakcie 15. sezonów programu "Nasz nowy dom" udało się pomóc wielu rodzinom, które same nigdy nie mogłyby pozwolić sobie na tak kosztowną inwestycję jaką jest generalny remont całego domu. Jednakże w miarę kolejnych odcinków reality show, widzowie zadawali sobie wiele pytań, podając w wątpliwość niektóre fakty widoczne na ekranie. Co jest prawdą, a co tylko magią telewizji? Tego dowiedzieliśmy się od gości Mikołaja Milcke. Olga Toporowska i Zuzanna Suniaga-Jóźwiak ujawniły, ile razy nagrywany jest emocjonujący moment, kiedy Katarzyna Dowbor wypowiada hasło: "Wyremontujemy wasz dom!". Producentka wyjawiła: Olga Toporowska dodała: Katarzyna Dowbor na planie programu "Nasz nowy dom" Mikołaj MIlcke dopytał producentkę, czy kiedy Katarzyna Dowbor puka do drzwi rodzin, to oni spodziewają się, że przyjedzie. Olga Toporowska przyznała: Zuzanna Suniaga-Jóźwiak przekonuje, że wszystko, co widzimy na ekranie, jest spontaniczne. W trakcie wywiadu powiedziała: Jak dodaje Olga Toporowska, rodziny mają świadomość, że ekipa programu się nimi interesuje, jednak nie do każdej rodziny przyjeżdża Katarzyna Dowbor: Kiedy nie dochodzi do powstania odcinka? To ponownie wytłumaczyła producentka: "Nasz nowy dom": jak dostać się do programu? Twórczynie programu ujawniły też, jak można znaleźć się w programie "Nasz nowy dom". Oprócz wypełnienia i wysłania do telewizji specjalnego formularza, wiele rodzin jest "polecanych" produkcji jako te, które potrzebują pomocy: Prowadzony przez Katarzynę Dowbor program ma jednak twarde ramy, których nie można przekroczyć, chcąc znaleźć się w programie. Jakie są zatem kryteria, które decydują o tym, czy dana rodzina dostanie się do programu? Foto: "Nasz Nowy Dom"/ Polsat "Nasz Nowy Dom" - cała ekipa programu Okazuje się, że zgłoszeń są tysiące, o czym wspomina producenta show: Niestety, zdarzają się niemiłe sytuacje związane ze zgłoszeniami do programu. Wśród sąsiadów bohaterów "Naszego nowego domu" nie brakuje zazdrośników: "Nasz nowy dom": jak wygląda program od kuchni? Co się dzieje, kiedy na teren budowy wkracza ekipa budowlana? Jak się okazuje, najpierw rodzina szczegółowo jest wypytywana, jaki jest ich wymarzony dom. Scenografka programu ujawniła, że czasem zdarzają się dość niecodzienne prośby: Wreszcie musiało pojawić się pytanie o tempo, a konkretnie czas, w jakim należy zrealizować zaplanowany remont. Jak przekonuje producentka, praca trwa non stop: Jak widać, rzeczywistość niewiele odbiega od tego, co mamy okazję widzieć na ekranie. Najprawdopodobniej w tym tkwi sukces programu "Nasz nowy dom". Zobacz też: Katarzyna Dowbor o życiu w czasie pandemii: w końcu mogłam posprzątać we własnym łóżku Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Data utworzenia: 22 grudnia 2020 19:53 To również Cię zainteresuje
Do programu "Nasz nowy dom" zgłaszają się rodziny, które mieszkają wręcz w tragicznych warunkach. Każda marzy o tym, by Katarzyna Dowbor wypowiedziała kultowe już słowa "wyremontujemy
Sorry, the page you were looking for in this blog does not exist. Sorry, the page you were looking for in this blog does not exist.

Na bohaterów "Nasz nowy dom" oprócz wyremontowania domu czekały także inne niespodzianki. Pan Ferdynand Szwejkowski dostał nowy skuter, a 15-letnia Agata poznała Anetę Zając, aktorkę jej

Program "Nasz nowy dom" odmienił życie rodzeństwa z Siestrzenia (woj. mazowieckie). Michał, Filip i Roksana byli w bardzo trudnej sytuacji. Mama zginęła potrącona przez samochód, a tata był alkoholikiem i ich opuścił. Pieczę nad rodzeństwem sprawował najstarszy z braci. Dodatkowo w domu, w którym mieszkali, doszło do zwarcia instalacji elektrycznej i wybuchł pożar. Rodzina została więc bez dachu nad głową i z ogromnymi problemami. Z pomocą im przyszła Katarzyna Dowbor wraz z ekipą budowlaną. Dziennikarka sprawiła, że Leonarczykowie dziś mogę spełniać marzenia i cieszyć się życiem. O życiu po programie opowiedziała nam Roksana. - Najpiękniejszą myślą było dla mnie to, że ja już nie muszę się zastanawiać, że powinnam skończyć szkołę i iść do pracy. Dzięki temu programowi mogłam myśleć o swoim życiu i o tym, co w najbliższym czasie chciałabym robić, spełniać swoje marzenia. [...] Nigdy nie myślałam, że będę miała szansę budować swoją przyszłość w inny sposób, bo zawsze tylko miałam w głowie, to żeby wyremontować dom. Po udziale w programie "Nasz nowy dom" pojawiły się nowe możliwości, jak na przykład pójście na studia - przyznaje Roksana Leonarczyk. Podzielenie się swoją historią przed kamerami nie było łatwe. Szczególnie że nie wszyscy zdawali sobie sprawę, w jak trudnej sytuacji było rodzeństwo. Roksana w rozmowie z "Super Expressem" wspomina, że obawiała się reakcji otoczenia. PRZECZYTAJ TAKŻE: Brutalna prawda o kulisach "Nasz Nowy Dom" wyszła na jaw. Te rodziny nie mogą liczyć na remont - Wróciliśmy do szkoły i nie powiem, że było źle, bo ludzie też nie patrzyli z zawiścią. Raczej ze współczuciem. […] W momencie emisji programu czytając te komentarze były słowa wsparcia, przyjaciele się odzywali. Mieliśmy dużo pomocy i ciepłych słów. To było bardzo miłe - wspomina bohaterka "Nasz nowy dom". Atmosfera na planie "Nasz nowy dom" jest niezwykła. Ekipa pracująca przy programie zna się od lat i jest dla siebie niemal jak rodzina. Szczególną opieką otacza też bohaterów produkcji. To dzięki niej łatwiej jest im opowiadać swoją trudną historię. - Do dziś mam zdjęcie w pokoju z ekipą "Nasz nowy dom". Oni byli dla nas jak rodzina. Rozmawiali z nami. Tego nie ma na kamerach, ale podczas przerw i posiłków, nie było tak, że oni byli gdzie indziej. Wszyscy razem siedzieliśmy i mogliśmy ze sobą porozmawiać. Sprawiali, że człowiek nie czuł się zestresowany i nie myślał co będzie. Oni mają w sobie właśnie coś rodzinnego. Dlatego uważam, że ten program tak fajnie funkcjonuje, bo ta ekipa jest rodziną i pomaga rodzinom. Szczególne miejsce w sercu Roksany Leonarczyk zajmuje Katarzyna Dowbor. - Miło ją wspominam z programu. Można powiedzieć, że to taka mama programowa - ciepła i kochana. Wiele razy mnie przytulała, gdy się rozklejałam i płakałam. To taka osoba idealnie pasująca jako prowadząca. Od razu schodzi stres, będąc przy niej. Bardzo miło mi się zrobiło, gdy przeczytałam artykuł w gazecie, w którym mówiła, że utkwiliśmy jej w pamięci szczególnie. (...) Dla mnie program to nie jest tylko nowy dom, ale nowe życie. Jakbym miała cofnąć się cztery lata, to nie wiem, czy znajdę część tej Roksany, która była kiedyś. Dzięki programowi mogłam zacząć nowe, własne życie i też spełniać swoje marzenia. Ojciec alkoholik chciał zamieszkać w domu wyremontowanym przez Dowbor? Wiemy, jaka jest prawda Po emisji programu "Nasz nowy dom" na antenie Polsatu w sieci pojawiły się artykuły mówiące o tym, że do domu rodzeństwa chce się wprowadzić ojciec alkoholik, który to przed laty porzucił dzieci. Okazuje się, że informacje te były nieprawdziwe. - Pojawił się pewien artykuł, że tata dowiedział się, że został wyremontowany nasz dom i chciał się wprowadzić. [...] Program nie spowodował, że kontakt z nim nagle odnowił się. [...] Tata był bardzo szczęśliwy, że ten program nam pomógł. Sam zresztą wiedział, że nic nie może nam zapewnić. [...] Tata bardzo się cieszył, że dostaliśmy nowy start. Przyjeżdżał do nas, pomagał. Nigdy jednak nie zapytał, czy może się wprowadzić. [...] Rozumiem, że on nie jest święty i dużo się działo w przeszłości, ale to jest jednak tata. Chciałabym, żeby jego życie było normalne, a nie był pomawiany o coś, co nie miało miejsca. Ciężko było po tym artykule. [...] Trochę czasu już minęło i myślę, że go to już nie boli tak jak kiedyś. Czy po upływie kilku lat rodzeństwo wybaczyło tacie, że je porzucił? - Wydaje mi się, że tak. Po śmierci mamy widziałam, że tata sobie nie radzi. Każdy z nas przeżywał to na swój sposób. Chyba nie był gotowy, żeby się nami zająć. On tak naprawdę nie żalił się nam z tego, co on czuje. Chodząc z nim na cmentarz, widać było po nim, że nie potrafi sobie radzić, że mamy już nie ma. Z początku ja tego nie mogłam zrozumieć, ale jak minęło trochę czasu, pomyślałam, że on potrzebował tego czasu. Może teraz tego żałować, ale też sobie nie poradził trochę. Wcześniej jego życie wyglądało: praca, dom, praca, dom. Może tata tego potrzebował. Teraz nie jest super kolorowo, ale mamy dobre relacje. To jedyny rodzic, który nam został. Czy bohaterowie programu wiedzą wcześniej, że ich dom zostanie wyremontowany? Co wiemy o kulisach hitowej produkcji Polsatu? Obejrzycie wideo! Sonda Oglądasz "Nasz nowy dom"? "Nasz nowy dom" bohaterka wyznaje: dzięki Dowbor dostałam nowe życie
W marcu 2023 roku telewizja Polsat rozpocznie emisję jubileuszowej - 20 edycji programu „Nasz nowy dom”. Przez 10 lat ekipa pod przewodnictwem Katarzyny Dowbor wyremontowała już ponad 270 domów, odmieniając życie ich mieszkańców. Najlepsza ekipa remontowa w Polsce z pomocą kolejnym potrzebującym rodzinom.
mat. prasowe POLSAT/Facebook Mieszkańcy Szczytna dzwonili do MOPS-u, żeby urzędnicy powstrzymali remont domu w "Nasz nowy dom". Jaka jest prawda? mat. prasowe POLSAT/Facebook Nie milkną echa po ostatnim odcinku programu "Nasz nowy dom"! Po tym, jak widzowie mogli zobaczyć spektakularną metamorfozę domu pani Lidii ze Szczytna, w mediach pojawiły się smutne informacje, że po zakończeniu remontu przez ekipę programu, ktoś oblał elewację budynku farbą! Katarzyna Dowbor w rozmowie z portalem przyznała wówczas, że już w trakcie nagrywania programu, kiedy prosili okolicznych mieszkańców o drobną pomoc np. przy sprzątaniu wokół domu, usłyszeli stanowcze "nie". Portal informował, że mieszkańcy nie byli zachwyceni, że to właśnie rodzina pani Lidii otrzymała pomoc od programu "Nasz nowy dom". Katarzyna Dowbor przyznała jednak, że wybór rodziny następuje po dokładnej analizie, kto powinien otrzymać pomoc. Te rodziny, które widzimy w odcinkach naszego programu są zawsze kilka razy sprawdzane pod wieloma aspektami. To nie jest tak, że remontujemy dom rodzinie, która wpadnie nam w oko, czy ją sobie wylosujemy. Sprawdzamy to z MOPS-ami, z władzami lokalnymi, z najbliższym otoczeniem. Te plotki i hejty, które usłyszeliśmy w czasie pobytu w Szczytnie, a teraz także możemy przeczytać w internecie, są oczywiście wymyślonymi na poczekaniu historiami, które można określić wyłącznie mianem ludzkiej zazdrości - Katarzyna Dowbor zdradziła w rozmowie z Teraz wypowiedź prowadzącej program skomentowała zastępca dyrektora MOPS w Szczytnie! Okazuje się, że mieszkańcy Szczytna dzwonili do urzędu, aby powstrzymać remont w domu pani Lidii! Zobacz także: Zniszczono dom wyremontowany w "Nasz Nowy Dom"! "Nie mogę tego zrozumieć" - mówi Dowbor! ZDJĘCIA mat. prasowe POLSAT Małgorzata Ochenkowska z MOPS w rozmowie z portalem przyznała, że o remoncie domu pani Lidii dowiedziała się wtedy, kiedy zadzwonił do niej jeden z mieszkańców, który zażądał, żeby urzędnicy przerwali prace ekipy budowlanej! My o tym programie nie wiedzieliśmy aż do momentu, dopóki nie zadzwonił do nas sąsiad tej pani. Był zbulwersowany. Powiedział, że jest u niej Polsat, że będą jej robić remont i zażądał, by to wstrzymać- powiedziała w rozmowie z portalem. Zastępca dyrektora MOPS w Szczytnie skomentowała również wypowiedź Katarzyny Dowbor, która przyznała, że zanim wybiorą rodzinę do programu, konsultują się z lokalnymi władzami czy właśnie z MOPS-em. Zobaczcie wypowiedź Małgorzaty Ochenkowskiej! Zobacz także: Jak szybko i tanio odświeżyć mieszkanie? mat. prasowe POLSAT Nieprawdą jest, że ktokolwiek z Polsatu kontaktował się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, uzgadniał coś z nami i dopytywał o sytuację tej rodziny. To jest nieprawda! Nikt z nami nie rozmawiał, nie pytał, a do ludzi to nie dociera - w rozmowie z portalem stwierdza zastępca dyrektora MOPS w Szczytnie. Zastępca dyrektora MOPS w Szczytnie przyznała również, że pani Lidia z pomocy ośrodka jeszcze zanim została mamą. Małgorzata Ochenkowska zapewnia, że cieszy ją fakt, że córki pani Lidii dzięki programowi "Nasz nowy dom" będą teraz miały lepsze warunki w ich domu. A co powiedziała o samej pani Lidii? Pani nie należy do osób łagodnych tak, jak została przedstawiona w programie. Wcześniej na pewno miała propozycje mieszkań, ale odmawiała - dodaje Ochenkowska. mat. prasowe POLSAT Jesteście zaskoczeni komentarzem MOPS-u? Jak myślicie - jaka jest prawda? Czekamy na komentarz produkcji "Nasz nowy dom". ONS Polsat Brak kuchni, kołdra zamiast okna... Rodzina mieszkała w okropnych warunkach. Jak jest teraz? ZDJĘCIA Brak kuchni, kołdra zamiast okna... Rodzina mieszkała w okropnych warunkach. Jak jest teraz? ZDJĘCIA "Nasz nowy dom": Jubileuszowy 100 odcinek za nami! 27-metrowa rudera zamieniła się w przepiękne mieszkanko! "Nasz nowy dom": Jubileuszowy 100 odcinek za nami! 27-metrowa rudera zamieniła się w przepiękne mieszkanko! Mat. prasowe „Nasz nowy dom”: Ten dom był w katastrofalnym stanie! Zobacz, jak ekipa Kasi Dowbor pomogła go zmienić! ZDJĘCIA „Nasz nowy dom”: Ten dom był w katastrofalnym stanie! Zobacz, jak ekipa Kasi Dowbor pomogła go zmienić! ZDJĘCIA Małgorzata Rozenek-Majdan Ślub od pierwszego wejrzenia Trendy w koloryzacji włosów na wiosnę i lato 2022. Te odcienie robią mocne wrażenie Dopamine dressing to najgorętszy trend sezonu. Obłędną koszulę w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan kupisz w Sinsay za 39,99 Klaudia Halejcio w najmodniejszych spodniach tego lata. Podobne kupisz w Sinsay za 35 zł Urszula Jagłowska-Jędrejek Anna Lewandowska w modnym swetrze ponad tysiąc złotych. W Sinsay kupisz podobny za 50 złotych! Aleksandra Skwarczyńska-Bergiel Najmodniejsze buty na wiosenno-letni sezon. Te modele ma w szafie każda it-girl
Polsat zdecydował się na spore zmiany w jesiennej ramówce. Fani programu Katarzyny Dowbor muszą być czujni. "Nasz Nowy Dom" będzie emitowany teraz tylko w czwartki o 20:05.
Katarzyna Dowbor, jako prowadząca popularny program "Nasz nowy dom" zaskarbiła sobie serca wielu widzów, którzy życzą jej, jak najlepiej. Ostatnia wiadomość, którą zdecydowała się przekazać, może jednak wzbudzić nieco niepewności. Katarzyna Dowbor postanowiła spisać testament Katarzyna Dowbor nieco zaskoczyła swoich fanów, informując ich o tym, że już postanowiła spisać swój testament. Prowadząca "Nasz nowy dom", jak widać, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że lepiej być przygotowaną na każdą okazję. - Dużo jeżdżę. Przezorny, zawsze ubezpieczony. Od ośmiu lat jestem ciągle w drodze. Zrobiłam ogrom tysięcy kilometrów, ponieważ na tym polega też ta praca. Uważam, że lepiej takie sprawy załatwić wcześniej, żeby potem nie było problemu - przekazała Katarzyna łamach portalu Pomponik wyznała, że nie był to wcale szczególny ruch w jej życiu, potraktowała to raczej jako coś bardzo formalnego. Jak wyczyścić kran w kuchni i łazience? Prosty trik odmieni wnętrza twojego domuCZYTAJ DALEJDodała również, że dla niej najważniejszy jest los zwierząt. Przy decyzjach związanych z testamentem wzięła pod uwagę również to, gdzie pójdą jej zwierzęta, gdy ona odejdzie. Było to dla niej niezwykle ważną decyzją. Dowbor chciała również uniknąć nieprzyjemnych sytuacji:- Nie wierzę w to, co prawda, moje dzieci kochają zwierzęta i nie dałyby im zrobić krzywdy. Ale prawda jest taka, że trzeba o takich sprawach myśleć. TO jest rodzina. Nie tylko moje dzieci i ich partnerzy, ale też zwierzęta. One również muszą być zaopiekowane - odparła Katarzyna Dowbor. Mamy jednak nadzieję, że Pani Kasia zostanie z nami jeszcze bardzo długo i będzie mogła prowadzić cudowny program, dzięki któremu wiele potrzebujących osób uzyskuje nowy dom. Swoje miejsce na ziemi. Choć fani mogą czuć się lekko przestraszeni w związku z poruszonym tematem, raczej rozumieją sens decyzji Katarzyny Dowbor. Źródło: pomysłów na genialnie urządzone wnętrza. Numer 3 was zachwyciKreatywne wnętrza są zawsze w modzie. Warto zainspirować się najbardziej odważnymi aranżacjami! Czy znasz się na trendach wnętrzarskich? Pytanie 1 z 3Czym charakteryzuje się styl Japandi?
. 670 424 742 772 446 441 78 411

nasz nowy dom czy to prawda